Ciekawy pomysł, ale wyszedł średniak. W dodatku moim zdaniem cała fabuła jest nielogiczna.
1) Życie takiego loopera wyglądało następująco. Żył sobie, zabijał ludzi, a w końcu mafia daje mu ostatnie zadanie w postaci zabicia samego siebie z przyszłości. Następnie żyje sobie spokojnie 30 lat po czym łapie go mafia i wysyłała w przeszłość, żeby jego o 30 lat młodsze ja zabiło siebie. Ale do jasnej cholery: jeśli koleś żyje sobie spokojnie przez 30 lat i wie, że pewnego dnia przyjdzie mafia i wyśle go w przeszłość to jest to totalnie bez sensu, bo oni wyślą starszego Joe w przeszłość gdzie zabije go młody Joe, który w następstwie będzie sobie żył przez 30 lat aż go złapie mafia, wyśle w przeszłość gdzie zabije go młodszy o 30 lat Joe, który po 30 latach zostanie złapany przez mafię i wysłany w przeszłość gdzie zostanie złapany. Przecież oni by się zabijali bez końca. Cały czas wysłanie starszego Joe w przeszłość powoduje, że ten młody z przeszłości po 30 latach jest łapany i wysyłany w przeszłość, gdzie znowu jest zabijany przez siebie samego.
2) Dlaczego mafia wysyłała w przeszłość żywych ludzi, zamiast po prostu wysłać ciała? Wyjaśnili, że niby jest jakiś problem z ukrywaniem ciał, dlatego wysyłali ludzi w przeszłość, ale przecież mogli wysłać ciała uprzednio zabijając tych ludzi.
3) Na czym miałby polegać ten rzekomy problem z ukrywaniem ciał? Litości. Co za problem ukryć ciało Jeśli robią to mordercy z przeszłości, to czemu nie mogą tego robić mordercy z przyszłości? To jakiś żart?
4) Cały film powinien skończyć się w momencie gdy młody Joe nie zabija samego siebie w tym miejscu "egzekucji". Nie zabicie siebie powoduje, że Joe nie wyjeżdża do Chin, nie żyje tam przez 30 lat i nie zostaje złapany przez mafię, nie zostaje zatem wysłany w przeszłość, a zatem nie może w ogóle istnieć w tej rzeczywistości młodego Joe. Jego obecność w tej rzeczywistości może mieć miejsce tylko jeśli młody Joe go zabije, po czym przez 30 lat żyje sobie w Chinach i tam zostaje złapany i wysyła się w przeszłość. Wtedy jednak besprzecznie musi zginąć, gdyż tylko taki ciąg zdarzeń uzasadnia tę nie kończącą się pętlę zdarzeń. "Zamknięcie pętli", o jakim mowa w filmie jest po prostu niemożliwe.
5) Dlaczego było bezwzględnie konieczne, żeby zawsze młodsza wersja zabijała samego siebie? Czemu nie można było do tej roboty wziąć kogoś innego?
Sam oceniłem ten film nisko, więc moim zamiarem nie jest bronić go, ale w kilku punktach nie zgadzam się z tobą.
1 - coś ci się te pętle namnorzyły. Jest tylko jedna pętla, a jak masz problemy ze zrozumieniem tego to rozrysuj sobie diagram.
4 - Nie zabicie nie spowoduje, że Joe wyjedzie do Chin, ale czy to znaczy, że mafia działa tylko w Chinach? Gdzie indziej go nie mogą złapać? Założmy, że w teraźniejszości młodego Joe ktoś inny sprzątnie starego i załóżmy, że dlatego odpuszczają sobie młodemu i pozwalają mu żyć przez 30 lat. Nie jest to możliwe?
2. Nie chcieli sobie brudzić rąk
3. Miałeś to wyjaśnione w prologu
4. Film kończy się w prawidłowym momencie. Każde inne rozwiązanie jest bezsensowne i spowoduje powstanie rainmakera
5. Wtedy jest jest większa pewność na zabicie samego siebie, gdyż Looper jest zmuszony do tego gdyż w innym przypadku zabiją niego, co jednocześnie umożliwi zabicie i jego drugiej wersji. (przykład Paula Dano). Poza tym chciano aby odpowiedzialność za zabicie byłego Loppera nie brał ktoś inny