Miał być Matrix tej dekady a nie dostałem nawet namiastki Equlibrium. Może nie spodziewałem
się zapierających dech scen akcji ale zwiastun w zasadzie zawarł je wszystkie i to było mocno
rozczarowujące. Fabuła generalnie przedstawia dość nowatorskie podejście do podróży w czasie
ale niestety zabrakło rozmachu, który zgrabnie podkreśliłby scenariusz (czy to poprzez efekty czy
też muzykę etc.). W zasadzie nie dający do myślenia, bez trzymania w napięciu amerykańsko-
chiński produkt, który pewnie świetnie sprzeda się na rynku azjatyckim a na zachodzie doceni go
nieliczna grupa fanów paradoksów czasowych (ale pewnie też nie wszyscy).
Na plus w zasadzie tylko charakteryzacja JGL ale nie warta wyjścia do kina - lepiej poczekać na
dvd.