Gniot z dobrym pomyslem - pierwsze pol godziny filmu 8/10 potem coraz gorzej. Zakonczenie
zerzniete z podobnych filmow.
Stanął Ci bo kogoś obraziłeś? Film jest słaby, a Twoje wulgarne pokrzykiwanie tego nie zmieni. Można mieć swoje zdanie ale przy tym również odrobinę kultury.
Też się zgadzam. Prawdę powinno się przedstawiać w bardziej kulturalny sposób.
Tylko z jednym się nie zgodzę. FIlm nie jest słaby, a co najmniej średni i jest w okolicach dobrego.
Wlasnie w tym filmie byla pustka intelektualna. Co tam bylo do myslenia? Znam duzo lepszych filmow o tej tematyce. Chociazby wzorcowe 12 małp.
I oczywiscie musiala byc scena sexu na sile, i romans na sile i wszystkie archetypy przez ktore czlowiek ciagle jest czlowiekiem niezaleznie od podrozy w czasie blebleble nei zabije dziecka bo nagle zakochalem sie dziewczynie bo dziecko tez jest czlowiekiem itd. itd. Przekaz byl tak sztuczny i papierowy jak czysty menel w toalecie. WIec nie uwazajacie sie za myslacych - skoro zrozumieliscie pseudo ambitny film dla "motlochu" wlasnie. No i opetane dziecko ... Wiadomo tym najlepiej wyjasnic rainmakera. - sorry za spoilery, oszedzilem innym ogladania tego gniotu.
BTW. Zero podobizny do starego Willisa - po co dali akurat tego aktora? Ta metamorfoza tez na sile. Tak jak mowilem po 30 minucie stracono pomysl na film i powstala kaka.
BTW2. Willis zagral ostatnio w lepszym filmie Kochankowie z Ksiezyca, zagral tam tez Norton i Murray. Nie jest to film o podrozach w czasie ale pokazuje jak powienine wygladac SPOJNY i PRZEMYSLANY dopracowany film.!
Aha i zanim zaczniecie mnie obrazac, zobaczcie moze moja historie filmowa - pseudo-intelektualisci klasy B. Over.
Tym zdaniem zdradziłeś zadufanie w sobie. Jest to niebezpieczny objaw i nasuwa podejrzenie niebezpieczeństwa, że uważasz się za wyrocznie co jest prawdą a co nie.
Pewno potwierdza się ma teza, że pogubiłeś się w fabule. Nie jest prawdą, że nie dopuścił do zabicia dziecka bo zakochał się w jego matce.
To nie jest dzieło genialne, ale wyróżnia się w masie innych filmów i w związku z tym trudno określać go gniotem. To , że są inne lepsze filmy też nie potwierdza tezy gniota. Ja również jestem w stanie podać tytuł jeszcze lepszego od niego filmu.
Nie jest to wielki traktat filozoficzny, ale nie ma tu również pustki intelektualnej. Rozumiem, że twierdzisz tak bo nic nie widzisz.. Według ciebie, jak czegoś nie widzisz to tego nie ma. A może jednak jest, tylko tego nie widzsz? A może jest tak jak napisałeś, bo tak napisałeś? Może jeżeli coś jest napisane to musi tak być.
Czy jesteś pewny, że nie ma tego czego nie widzisz i wystarczy ,że coś napiszesz to takim to się staje, bo tak napisałeś?
No wlasnie - zakochanie sie bylo na sile i bylo żałosnym standardowym trickiem stosowanym w kazdym tego typu filmie powodujacym uniwersalnosc przekazu, ktory stal sie przez to plytki. A moglo byc pieknie i do tego mam żal wlasnie - po co zmienac cos co wyszlo bardzo dobrze i promowac gorsze jako lepsze???? (12 malp jest lepsza wersja).
Jestem pewny, tego co pisze, bo to jest moje zdanie, i dla mnie to istnieje - jestem indywidualista i mam swoje zdanie, na tym polega forum, by komentowac i miec swoje zdanie, a nie obrazac, nie znajac drugiej osoby.
Ten film niczym sie nie wyroznia, sam motyw byl powielany w wielu filmach. Wyrozniac to sie moze ostatni Moonrise Kingdom z Willisem, ten udaje ze cos wnosi, a wnosi rozrywke i tyle i jest NIESPOJNY , bez pomyslu i odtworczy.
Nie obrazaj mnie. Naucz sie sztuki dyskutowania i szacunku dla drugiej osoby. Nie ty jeden masz monopol dla rozumienia filmow.
Wyznajesz również kontrowersyjne zrozumienie co oznacza obrażanie kogoś. Wyrażenie różniącej się opinii nie jest obrażaniem. Uważanie, że masz monopol na rację zawiodło cię w tą pułapkę.
Czlowieku! cały czas usilnie starasz mi udowodnic ze nie rozumiem filmu, jestem glupi, a do tego jestes arogancki. W dupie mam takie zagrania. Jak uwazasz ze ten film jest dobry, to po prostu widziales malo filmow w swoim zyciu, jak nie dostrzegasz sztucznosci i prawie ze plagiatu scen oraz mainstreamowosci tego "produktu" z jakims tam przeslaniem, to po prostu nie dorosles do powaznego kina i jestes kolejnym j*banym trollem na filmwebie, ktory mysli ze ma doktorat z filmografii.
Po pierwsze nie znasz innych osob, po drugie nie przesledziles mojej historii filmow, nie szanujesz mnie, nie ma sensu z toba gadac, i z toba pisze z malej litery bo nie zasluzyles na duza.
tyle ode mnie.
Wyładuj swoją frustracje na najbliższym słupie. Dyskusje zostaw poważnym ludziom.
Nie wiem dlaczego arogancją nazywasz wyrażenie odmiennej od twojej na temat poziomu filmu. Według mnie dewalułujesz znaczenie słowa gniot. To ,że film ten nie jest gniotem nie oznacza, również, że automatycznie jest arcydziełem. Nie jest to też film do którego należałoby wielokrotnie wracać. Wystarczy tylko pamiętać, że pozytywnie wyróżnił się wśród pozostałej produkcji. Nie mam zamiaru przekonywać ciebie na siłę. Piszę tylko dla pozostałych forumowiczów, aby ustrzec ich przed błędną opinią.
P.S. Możesz spokojnie pisać do mnie małą literą. Nie jestem w odróżnieniu o ciebie Wyrocznią Mającą Monopol Na Rację i uznającą za brak szacunku nie wyznawanie jej wiary.
''Jak uwazasz ze ten film jest dobry, to po prostu widziales malo filmow w swoim zyciu, jak nie dostrzegasz sztucznosci i prawie ze plagiatu scen oraz mainstreamowosci tego "produktu" z jakims tam przeslaniem, to po prostu nie dorosles do powaznego kina i jestes kolejnym j*banym trollem na filmwebie, ktory mysli ze ma doktorat z filmografii. '' Ja tam oglądałem wiele filmów i uwazam ten za rewelacyjny a zresztą nie tylko ja zresztą wystarczy poczytac recenzje tego filmu i oceny w inych krajach. Poza tym odpowiadasz ludziom chamstwem a domagasz się kultury.