Uwielbiam przyrodę, zwiedziłam kawał świata właśnie po to, by móc ją podziwiać w różnych zakątkach Ziemi. Robię wszystko, o czym wiem, co mogę robić dobrego dla środowiska. Bardzo lubię animacje i chętnie oglądam je z moimi dziećmi. Zatem wydawałoby się, że takie filmy jak WallE czy Lorax są stworzone dla mnie! Ale nic bardziej mylnego, przed seansem nastawiałam się na dobrą rozrywkę z morałem, a w obu przypadkach spotkał mnie zawód. Też tak mieliście, czy jestem odosobnionym przypadkiem?
Lorax to lekka bajka i wydaje mi się, że jest przeznaczona głównie dla małych widzów. Bajka ma morał, jednak jest dość prosto sformułowany, tak aby był łatwy do zrozumienia. Jednak jeśli chodzi o WallE'ego - mam inne zdanie. Lubię wracać do tej animacji, bo jest ona tak na prawdę o miłości, nie tylko między robotami, ale także o szacunku do ziemi, o którym dużo ludzi zapomniało (w obecnych czasach).
Innymi słowy - nie można ich wsadzić do jednego worka.