Los człowieka

Sudba cheloveka
1959
7,9 4,4 tys. ocen
7,9 10 1 4363
7,8 6 krytyków
Los człowieka
powrót do forum filmu Los człowieka

Parę lat temu przeczytałam książkę Szołochowa "Los człowieka". Trzeba przyznać, że to arcydzieło. Całą historię przeżywałam wraz z bohaterem, jego rozstanie z dotychczasowym życiem, usilne próby wydostania się z niewoli, powrót do domu, 'odnalezienie' chłopca... Myślałam, że skoro już książke mam za sobą, to film nie wpłynie tak bardzo na mnie, obejrzę go bez nerwów, bez wzruszeń, bo przecież już raz wyrzuciłam z siebie emocje i wzruszenie związane z tą historią. I myliłam się.
Dlaczego dzisiaj, gdy mamy lepsze wyposażenie techniczne, znacznie poprawiła sie jakość obrazu, istnieje większa możliwość swtorzenia ciekawych elementów wizualnych, już nie ma takich filmów jak Los Człowieka? Dlaczego? Chyba dlatego, że ten film to same uczucia, a nie jedynie kolory i zachwycające elementy specjalne. W filmach hollywódzkich, forma wiedzie prym nad treścią, i często stacza się do poziomu kiczu. W filmach takich jak 'Los człowieka' czy 'Lecą Żurawie' to treść jest najważniejsza, a forma służy jedynie po to by ją podkreślić nie zwracając na siebie tym samym uwagi. Coś jest w radzieckich filmach, co sprawia, że zostawiają one daleko w tyle dzisiejsze hollywódzkie szmiry. Historia wspaniałego i dobrego człowieka, opowiedziana bez ogródek, bez monumentalizmu. Tak po prostu. Faktem jest, że dzieje głównego bohatera same w sobie zawierają ogromny patos.
Sztuką jest sprawić, by widz przeżywał za każdym razem na nowo wszystkie emocje razem z głównym bohaterem. I Bondarczukowi się to udało.
Ciekawa jestem czy jest coś takiego jak szczyt wzruszenia? Jeżeli tak, to na pewno można go osiągnąć oglądając takie filmy jak Los Człowieka czy Lecą Żurawie.

Nie będę nic więcej mówić, bo z każdą wypowiadaną myślą mam coraz większe wrażenie, że nie da się ująć w słowach mistrzostwa tego filmu, a jedynie niepotrzebnie się je okalecza.

A Wańka jest jedną z najbardziej zapadających w pamięć postaci...

ocenił(a) film na 10
Madzia_89

Chciałabym dodać jezszce, że mam 17 lat i ogromnie ubolewam nad tym, że wszyscy moi rówieśnicy zapatrzeni są w owe 'hollywódzkie szmiry', a filmy dobre, jak Los Człowieka i inne od razu odrzucają. A dlaczego? Bo raz - że czarno-białe, a dwa bo 'to jakieś sowieckie gowno pewnie'.
;/
Rządy komunistyczne miały tę zaletę, że za ich czasów, można było do woli oglądać w telewizji publicznej wspaniałe radzieckie arcydzieła, a teraz wszystko zalane jest amerykańską tandetą i dobrego filmu nie uświadczysz, tym bardziej radzieckiego... Nie rozumiem podejścia tych rusofobów, którzy nami rządzą. Czy puszczenie od czasu do czasu w telewizji radzieckiego filmu, którym zachwyca się cały świat po dziś dzień, oznaczałoby, że jesteśmy komunistami?

ocenił(a) film na 8
Madzia_89

MAsz,Madziu..dobre,wrazliwe serce..Film..jako jeden z nielicznych w świecie
ekranizzacji powieści-jest na równi doskonały,co książka!To ogromna
rzadkość!Zawsze znając dobra powieść-wychodzimy z kina ..zawiedzeni..Ale
nie w tym przypadku..Film..mówi o uczuciach..Opowiada o..uczuciach na
poziomie..Słowian..Otwartych;szczerych;nie zakłamanych
i..potrafiących..bardzo cierpieć!!Dlatego tak wzrusza i dotyka.."do
żywego".To.. podanana talerzu,bez osłonek i hipokryzji..uczuciowość..Tak
inna od zachodniej i amerykańskiej.

Madzia_89

wówczas, kiedy w TV były tylko dwa ( a wcześniej tylko jeden) program, dominowały filmy sowieckie; zawsze, gdy jest ideologiczny czegoś przesyt, nawet gdy posiada wartość artystyczną - odpycha; teraz z przyjemnością wracam czasem do radzieckich dobrych produkcji, które dawniej mnie odstręczały samą radzieckością...

ocenił(a) film na 10
Madzia_89

Jeżeli o prawda, że masz 17 lat to tylko dobrze świadczy o Tobie i wychowaniu jakie odebrałaś. "Los człowieka" to wspaniały film, arcydzieło, unikatowy fragment naszej kultury. Doceniając takie obrazy wystawiasz sobie najlepsze świadectwo dojrzałości jakie można sobie wyobrazić. Mój 17letni kuzyn nigdy tego filmu nie obejjrzy a jezeli nawet to nie zrozumie. Jego zaślepia powszechnie panująca popkultura tak jak decydentów zaślepia nienawiść. Ci ważni ludzie zamiast odebrać w domu dobre wychowanie a w szkole klasyczne wykształcenie nasiąkneli nienawiścią która uniemożliwia odbiór sztuki. Gratuluje Ci przezyć związanych z tym filmem... cóż dzisiaj młodzież czeka tylko na remake'i z ich ulubionymi aktorami. wstrząsające jest to co osiągnela nasza cywilizacja...

Madzia_89

Madziu jesteś młodą osobą i widzę,że reagujesz bardzo emocjonalnie.Ja "Los człowieka" oglądałem już dość dawno temu,ale film zrobił na mnie duże wrażenie podobnie jak obejrzany przeze mnie niedawno inny radziecki film "Tak tu cicho o zmierzchu"(właściwie powinno być "TAK TU CICHO O śWICIE"-pomyłka tłumacza).Te filmy mówią o ludziach,o ich przeżyciach w czasie wojny.Pokazują co wojna robi z ludźmi,jak brutalnie zabiera im dotychczasowe życie.Oba filmy są wspaniałe.Wchodzą w sferę indywidualnych przeżyć bohaterów,pokazują ich psychikę,uczucia.Jest tu szereg zapadających w pamięć scen,wspaniała muzyka i co najważniejsze prawdziwa historia,co sprawia,że przejmujemy się losem bohaterów.Są to filmy o zwyczajnych ludziach,co powoduje że po projekcji nie możemy spokojnie powiedzieć: to nigdy by się nam nie przydarzyło.
Zgadzam się z Tobą,że film jest znakomity,ale zareagowałaś trochę zbyt emocjonalnie krytykując współczesny Hollywood.Nie masz racji.W Hollywood powstaje mnóstwo filmów i dużo z nich to rzeczywiście jedna wielka sieczka,przerost efektów i formy nad treścią.Jest dużo szmir.Ale jesteś niesprawiedliwa pisząc,że radzieckie filmy pozostawiają w tyle Hollywoodzkie szmiry.W Hollywood też powstają wartościowe dzieła.Wspomnę chociazby "Cienką czerwoną linię"(w mojej opinii jeden z najlepszych filmów wojennych)'"Szeregowca Ryana" czy "Listę Schindlera".To tylko,jeśli chodzi o filmy dotyczące II WW.Wartościowe filmy o innej tematyce powstają także w Hollywood.Nie zapominaj o tym.Mogą te filmy być inne od kina europejskiego,ale nie znaczy że gorsze i nie warte uwagi.

Madzia_89

Ten film jest naprawde super i nie zasługuje na gorszą ocenę niż 10...bradzo mi sie podobał (moja mam się popłakała) najfajniejsza scena to jak Sokołow jechał samochodem z tym chłopczykiem a on powiedział ze jest jego ojcem ( chociaż to nie prawda, wiedział ze chłopak musi mieć kogoś bliskiego)10/10

MrBlack

Widzę że każdy utożsamia "Los Człowieka" z arcydziełem.... Piszecie też że film jest wierną adaptacją powieści Szołochowa i na pewną się nie zawiodę oglądając go.... Książkę czytałem dwa razy za każdym z nich towarzyszyła mi ciekawość wzruszenie współczucie .... Wypowiadając się na jej temat nasuwają się mi się same superlatywy.... Czekam tylko na film aby potwierdzić wasze opinie...