... trafiłem na ten film. Nie miałem w planach go oglądać, ale od sceny do sceny i oczom mym ukazał się napis "kaniec filma".
Film naprawdę bardzo dobry, świetna gra Bondarczuka, kilka niesamowicie charakterystycznych momentów. Osobiście zapamiętam scenę, kiedy Niemiecki oficer nalewał mu kolejne szklanki wódki, po czym bohater wypijając pierwsze dwie stwierdził, że po nich nie zagryza. Zagryzł dopiero po trzeciej, kawałeczkiem chleba - genialna scena.
Oczywiście w filmie jest kilka propagandowych wstawek, ale z racji ogólnej treści i wręcz "kompletności" obrazu można na to przymknąć oko.
Ha!Ja nigdy w piątkowy wieczór nie przerzucam bezmyślnie kanałow-bo wiem,że
w piatki na "Kulturze"jest kino rosyjskie,którego..tak bardzo brak w
zalewie amerykańskiego chłamu..Był"Leca żurawie";był"Dwunastu
gniewnych";"Moskwa nie wierzy łzom".Chce się tego rosyjskiego
kina;jest..tak inne-i tak nam..przecież bliskie-z racji wpółplemiennej
przynależności..Kanału "Wojna i pokój"nie mam;ku szczerej żałości z tego
powodu..Bondarczuk był znakomitością!Ci..twórcy byli..uciemiężeni
komuną;może nawet..gorzej od nas..A potrafili tworzyć takie
perełki.."Ballada o żołnierzu"..;może i też ktoż nazwie
film..propagandowym..A..historia..tak prosta i prawdopodobna..KAŻDEJ Matce
na swiecie..wyciśnie z oczu łzy i pozostawi..ciężke serce..Ja ten film
znam..od dziecka..Teraz..jestem co najmniej dorosła i..mam syna..Ten film
mnie bardzo boleśnie..dotyka..Dalej czekam na rosyjskie kino ;na
"kulturowe"piątki..Trudno napotkać to kino w kanałach tv..bo my..jak
zawsze..musimy "dziecko z kapielą" i.."na złość babci-odmrozić sobie
uszy"..A..są sfery,gdzie polityczne animozje..nie powinny mieć dostepu-
jedna z tych sfer jest ..kultura i sztuka!I..kina "Moskwa"..też mi szkoda-i
wiem,że nie jestem jedyna!