Jak w temacie, długo czekałem i zbierałem się, żeby obejrzeć ten tytuł. Jedyny motyw był taki, że chciałem w końcu zobaczyć wielką kaszankę zasługującą na 1/10. Chyba w historii profilu nigdy nie wlepiłem 1/10, bo zawsze coś znalazłem. A tutaj patrzymy w ekran przez chyba 75minut, nudzimy się, męczymy, ale oglądamy dalej, bo czekamy żeby zobaczyć jednego z braci Mrok. I to chyba jedyny plus, który jest największym minusem zarazem. Oczywiście polecam w pełni Los Numeros, bo to niecodzienny film, do którego chyba nigdy nikt nie wróci. :)