Nicholson może nie był tak dobry jak w "Lśnieniu", ale ten gość jest genialny tak jak genialny jest ten film. Po takim obrazie zaczynam wierzyć, że kino USA nie jest tylko jednym wielkim gniotem, ale i są tak cudowne filmy. O.k coś o filmie, czasami myślę, że to my jesteśmy bardziej nienormalni niż Ci chorzy psychicznie ludzie jest takie słowo, które to świetnie określa żal. Cholernie przykro się robiło gdy patrzyłem na to jak tym ludziom nie dawano szansy, nawet nie chciano dać szansy na normalność. Cóż 10/10