Oj co za wstyd, że film nazywany klasyką kina obejrzałam dopiero teraz...Lepiej późno niż wcale. Jack Nicholson oczywiście świetny, najjaśniejszy punkt tego obrazu. Scenariusz też dobrze napisany, mimo że posiada trochę słabszych momentów, w których trochę się nudziłam. Raczej dość ciężkie kino, dla tzw. 'koneserów'. Dobre kino, dam 7/10.