Czytając ostatnio książkę M. Rothbarda pt. "O nową wolność. Manifest Libertariański" znalazłem fragment doskonale odnoszący się do historii McMurphy'ego w "Locie nad Kukułczym gniazdem".
Chcę zwrócić uwagę na sytuację w jakiej znalazł się McMurphy. Został on skazany za... mniejsza za co i do całkowitego odbycia kary zostało mu jakieś 3-4 miesiące. McMurphy zostaje przywieziony na badania do szpitala psychiatrycznego. Po kilku tygodniach, na zebraniu w jego sprawie chłodna siostra Rachel oznajmia, że jest za tym, aby McMurphy został jeszcze w szpitalu, bo jest niebezpieczny i mogą mu pomóc. I tutaj rodzi się pytanie: Jakim prawem?
Rothbard uważa, że jednym z najbardziej haniebnych rodzajów zniewolenia praktykowanych w naszym społeczeństwie jest przymusowa hospitalizacja chorych psychicznie. Robi się tego rodzaju rzeczy "dla ich własnego dobra". Film przedstawia jak ze zdrowego psychicznie człowieka w drodze terapii robi się z niego wariata. Siostra Rachel uważała, że McMurphy jest niebezpieczny dla otoczenia. Ale nie może to być powodem zniewolenia człowieka. Gdybyśmy myśleli w ten sposób musielibyśmy pozamykać wszystkich młodych ludzi z największych miast bo to oni statystycznie są najniebezpieczniejszą grupą ludzi. Takie działanie za nim ktoś faktycznie popełni przestępstwo jest aktem przemocy i naruszeniem prawa. Co więcej, jak mówi Dr Szasz: "Badania statystyczne dowodzą nawet, że chorzy psychicznie znacznie rzadziej łamią prawo niż normalna część społeczeństwa" (to na marginesie, bo McMurphy nie był chory psychicznie zanim oczywiście został poddany "leczeniu").
McMurphy zamknięty w szpitalu nie miał żadnych praw. Był całkowicie skazany na despotyzm pracowników, przede wszystkim siostry Rachel. Siostra Rachel wychowywała każdego z pacjentów na taką osobę, na jaką chciała. Na osobę, która tak jak ona nie będzie umiała cieszyć się z życia. Gdyby McMurphy nie zmarł tak wcześnie to z pewnością siedziałby tam jeszcze przez 10 lat albo i dłużej, a to wszystko dzięki rządowi i państwowej służbie zdrowia. Jak pisze Rothbard: "Nazywanie tego procederu ((terapią)) czy ((rehabilitacją)) jest okrutną kpiną z tych terminów."
I na koniec cytat:
Dr Szasz:"Przebywanie w państwowym szpitalu psychiatrycznym z każdego zrobi wariata."
Co o tym myślicie?