Początek filmu jest naprawdę świetny, ale później... Nuuuudy! Myślałam, że problem katastrofy nabierze jakiegoś nieoczekiwanego zwrotu akcji, tymczasem wszystko kręciło się wokół problemu z alkoholem... Wierzyłam, że jak gra Denzel to film będzie znakomity, a tu takie rozczarowanie. Nie jest to jakaś kompletna kaszana, ale spodziewałam się duuużo więcej.