Lot
Flight
2012
powrót do forum filmu Lot 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 5
A ja zwrócę uwagę, na subtelne lokowanie produktu. Było ich wiele, nie sposób wszystkiego przytoczyć czy spamiętać. Co nasuwa mi się na sam początek, to jak otwiera lodówkę, a tam "siedzi sobie stado" Jacków Danielsów. Każdy kumaty domyśli się (widać od razu po butelce i etykiecie), że to akurat ten alkohol. Widziałem też "Jima Bima" itd itp. O co mi chodzi? A mianowicie o to, jak daleko w polu jesteśmy. Co by nie włączyć w naszej wspaniałej telewizji, objętej wymyślonym, bezprawnym abonamentem, to wszędzie to lokowanie produktu jest aż do wyżygania! Gumy, soki, przyprawy, sklepy itd nie są pokazane dyskretnie, jak tutaj, a dosadnie, łopatologicznie. Aż tak jesteśmy tępi??
A sam film zaczyna się zacnie, potem troszkę senny. Niemniej pomysł dobry. Denzel też:) Pozdro!
A ten Iphone na początku :D który jeszcze nieraz się zresztą potem pojawił. Ale jeśli chodzi o mnie to nie widzę nic złego w lokowaniu produktów, jest to dla mnie bardziej naturalne gdy widzę film i bohaterowie korzystają z jakichś znanych marek, a nie tak jak w naszych kiepskich polskich serialach i paraserialach (chyba jakoś tak się nazywają?) gdzie nie sposób rozpoznać jakikolwiek produkt. Przez to np. czapki zimowe noszone przez bohaterów M jak Miłość czy Barwy Szczęscia wyglądają jak wory... Lokowanie produktu jest zatem wg mnie rzeczą naturalną, bohaterowie filmów tak jak i normalni ludzie używają oryginalnych produktów a nie szytych na zamówienie bądź kupionych za grosze...
ja też nie mam nic do lokowania, o ile jest to pokazane w normalny sposób, a nie natrętnie i namiętnie ;)
no niestety ciagle najazdy na iphone'a, budweissery i etykiety alkoholi troche psują odbior filmu;/
Dla nas iPhone może być 'lokowaniem produktu' w filmie, ale w USA on jest telefonem 'dla ludu' - co druga osoba ma iPhone i pewnie nawet nie zwrócili na to uwagi.
