W sumie sam nie wiem czemu.
Może z jednej strony że interesuje się lotnictwem, z drugiej że kocham denzela (oczywiście mam
na myśli jego grę aktorską, jego uśmiech xD), pozatym film pięknie porusza temat alkoholizmu.
Bez sensu ta wstawka na początku o tym analu, no kurde, w takim filmie, taki dialog leci..
Zakończenie, cszyli jak w końcu denzel się przyznał, było niesamowite.
Ogólnie, cenię ten film za całokształt.
I twierdzę że jest to najlepszy film jaki widziałem w życiu, a troche tego było.