Zaskoczył mnie. Nie wiedziałam, że tak mi się spodoba. Niektórym może się nudzić, bo po tym filmie powstało wiele innych melodramatów, romansów... Wzruszający, piękny film!
przyznać trzeba że świetny. Osobiście nie znoszę melodramatów, straszliwie denerwują mnie filmy na siłę próbujące wycisnąć łzy, ale ten tutaj jest magiczny i do tego dobrze zrobiony (ciągle nucę tą muzykę!)
A ja lubię melodramaty bo są dobrym testem, jak dużo zwykłej, ludzkiej wrażliwości jeszcze w nas jest. Melodramat to nie film, w którym ocenia się jakość światła czy montażu. To film sprawdzający nasze emocje. Czasem życie codzienne obrabia nas na twardy, wydawałoby się, kamień i dopiero taki film pokazuje (oby!), że jednak gdzieś pod tą kamienną powłoką pozostała ta zwyczajna wrażliwość...