na rottentomatoes niektorzy przyrownuja ten debiut do tworczosci QT i generalnie film zebral dosc pozytywne opinie wiec sklonilo mnie to do seansu, bo lubie wynajdywac takie male niezalezne perełki.
Pomimo ze nie uznalem czasu spedzonego na seansie za stracony to porownanie do QT uwazam ze sporo przesadzone - film nie jest ani tak inteligentnie zakrecony, ani tak (czarno)smieszny jak Pulp Fiction, jest natomiast dosc krwawy, a jedna ze scen finałowych skojarzyla mi sie wrecz ze slawetna scena z gaśnica u Gaspara Noe
6-6,5/10