Matko, co za GNIOT. To nawet nie jest sci-fi, to po prostu bajka.
Nastawiałem się na szybką akcję w postaci FIZYCZNYCH pojedynków, kopniaków, przewrotek itp., a ona nawet nie dotykała przeciwników. Co za syf :(
Dobrze, że nie przejęła władzy nad moim telewizorem i lodówką, to przynajmniej obejrzałem po tym coś innego i zjadłem dobry obiad.