Gdyby fizyka miała osobowość to za ten okrutny gwałt na jej osobie oprawca dostałby co
najmniej potrójne dożywocie. Ale co do założenia filmu które mówi że wykorzystujemy tylko 10%
mózgu, chyba każdy wie, że to kompletna bzdura, gdyśmy wykorzystywali 10% mózgu bylibyśmy
warzywami niezdolnymi do poruszania się na dwóch nogach, co prawda nie wykorzystujemy
100% mózgu na raz, ale cały jest nam potrzebny. Taka opinia o niewykorzystywaniu potencjału
powstała ponieważ po utracie często znacznych obszarów mózgu osoby były zdolne do życia, a
to dzięki temu, że jedna półkula, w razie wypadku może przejąć zadania drugiej, ale gorzej gdy
taki obszar jest tylko uszkodzony lub nie ma obu lustrzanych kopii danej części wtedy nawet po
stracie rzędu 2 gramów mózgu możemy być niezdolni do jakiegokolwiek życia w społeczeństwie,
lub nawet martwi. Dodatkowo w wyniku ewolucji niewykorzystywane obszary po prostu zniknęły
by. Niekorzystanie z całego mózgu można także interpretować jako to, że na kilka synaps naszej
świadomości odpowiada kilkaset synaps podświadomości, dzięki czemu możemy np. iść po
chodniku i czytać gazetę nie skupiając się nad stawianiem kolejnego kroku i oddychaniem,
gdybyśmy mieli możliwość świadomego korzystania z synaps działających podświadomie (jest
taka choroba) może i czytalibyśmy jak Lucy i tak szybko się uczyli, ale popadalibyśmy w
paranoję i byli skrajnie aspołeczni, niestety jednak nie widzielibyśmy strumieni danych (chyba,
że w wyniku schizofrenii). Do tego jeszcze ten Dodatni rachunek energetyczny występujący np.
gdy Lucy podnosi siłą woli wszystkich do góry, jeszcze ta jej wypowiedź o czasie która
całkowicie obala termodynamikę, czas jest niczym więcej jak naszym wyobrażeniem
pomagającym zrozumieć świat, tak samo jak liczby, sam z siebie nie ma stałej interpretacji w
prawdziwym świecie. Dodał bym jeszcze coś o jej teleportowaniu w filmie ale te zagadnienia są
dla większości trudne do zrozumienia. Jednakże film ten jest niezłym widowiskiem, Universal to
Universal, nie ma co się po nich spodziewać dbania o zasady rządzące światem.
Chyba nie zauwazyles, to Sci-Fi a nie dokument. No i film akcji, akacja byla, fikcja rowniez, co sie czepiasz?
No tak, argument ze wszech miar logiczny i ciezko z nim dyskutowac. Ale skorosmy juz przy temacie nauki, to wez prosze pod uwage, ze ta wciaz sie zmienia i tez jest po czesci zgadywanka. Kazda nowa, smiala, rewolucyjna teoria natychmiast znajdzie swoich goracych zwolenikow jak i zagorzalych przeciwnikow posrod "amerykanski uczonych z " na ktorych sie tak czesto i chetnie powolujemy.
A Lucy sama o sobie mowila, ze wraz z poznaniem staje sie coraz mniej ludzka, wiec gdyby miala czas pozyc w ciele fizycznym, mialaby i szanse na "paranoję i bycie skrajnie aspołeczna"
Masakra ale ty głupoty pieprzysz, dostajesz prostą formę rozrywki na talerzu, a rozpisujesz się jak nad epopeją. Przyrost formy nad treścią, Widać że liznąłeś trochę wiedzy z anatomii i psychologi i koniecznie chcesz się tym pochwalić przed całym światem w swoim pseudointeligentnym poście. Film oceniam na jakieś 6,5 i dziwi mnie że komuś się chce tyle spinać nad tak prostolinijną produkcją i wypisywać takie pierdy.
specjalista od mozgu czy od wszystkiego? pomijam, ze komentujesz film, czyli fantazje autora, a moze i nie do konca fantazje? niestety zagadnienia trudne do zrozumienia nie omijaja i ciebie, a film powala.
Wcale nie jest nam potrzebny cały mózg. Są ludzie, którzy przeżyli fizyczne uszkodzenie mózgu. Są nawet tacy, którzy przeżyli utratę jego część. Żyją i mają się dobrze.
Ostatecznie jednak, jak boli Cię SF to oglądaj filmy dokumentalne. Oszczędź ludzkości dokumentacji własnej oceny, która nikogo nie obchodzi. :)
http://www.eioba.pl/a/3pxy/dr-lorber-i-jego-pacjenci-bez-mozgu-istota-swiadomosc i
Dobra, to nie ma tutaj znaczenia, film jest świetny, a gdyby reżyser na samym początku uznał teorię wykorzystywania 100% mózgu to by filmu nie było...;/
"gorzej gdy taki obszar jest tylko uszkodzony lub nie ma obu lustrzanych kopii danej części wtedy nawet po
stracie rzędu 2 gramów mózgu możemy być niezdolni do jakiegokolwiek życia w społeczeństwie,
lub nawet martwi."
http://www.eioba.pl/a/3pxy/dr-lorber-i-jego-pacjenci-bez-mozgu-istota-swiadomosc i