Nie polecam, bardzo naiwna i infantylna historia. Oczekiwałem dobrego kina akcji albo s/f a 
otrzymałem bardzo przeciętny film z dobrą obsadą aktorską i niczym więcej. Dialogi były jawną 
kompromitacją, pomijając już naginanie faktów z zakresu biochemii (żeby nie nazwać ich kompletną 
bzdurą), rozmowa z matką rozłożyła mnie i moje szare komórki na łopatki (smak mleka z piersi). 
Typowe kino bez polotu, z tanią fabułą, stworzone pod efekty. Zmarnowany potencjał.
Zgadzam się. Nie dałem rady obejrzeć do końca, bo szkoda na ten chłam czasu. I te sceny w zwierząt rodem z Animal Planet na przemian ze scenami z filmu, oglądało się fatalnie.