Rewelacyjny film! Zupełnie nie rozumie tego bólu dupy o fałszywe założenia. Przecież nawet w 
filmie powiedziane jest, że chodzi o 10% jednoczesnej aktywności mózgu - co jest prawdą. 
Używana jest większość mózgu ale nigdy jednocześnie. Lucy po przekroczeniu 20%, czyli 
zwiększonej świadomości, zaczyna mieć dostęp do informacji dostępnych tylko dla 
podświadomości i aktywnie wpływa na swój rozwój. Mózg posiada cechę neuroplastyczności i 
możemy go samodzielnie remodelować. 
 
Jest to film akcji i wiele elementów jest “na zewnątrz” i czystym sci-fi, jak telekineza czy 
biokomputer. Na końcu jednak Lucy przechodzi przez swoje wnętrze gdzie zawatra jest cała 
informacja o wszechświecie - i tutaj jest esencja tego filmu. 
 
Ponad to film ogląda się na jednym wdechu i można spokojnie przygotować 2 kubełki popcornu 
;)