Począwszy od świetnych i mocnych ról Johansson i Min-sik Choi oraz pasującego idealnie do roli profesora Freemana.Do tego genialne sceny typu szalona jazda po ulicach,sceny walki i strzelanin i zabójcze efekty specjalne. 
Ciekawe i intrygujące są także dialogi. 
Sama fabuła naprawdę ciekawa i zaskakująca.Wspaniale też twórcy poruszyli problem ludzkości co niespodziewanie momentami zamienia kino w film filozoficzny. 
Mocne wrażenie zrobiła na mnie końcówka czyli uwaga spojler przeskoki w czasie. 
9/10 to jak na mnie bardzo rzadkie zjawisko w moich ocenach. 
Ja jako zwolennik tego typu kina jestem bardzo zadowolony,że trafił się w końcu nowy film,który pokazał,że tego typu kino też może zaskoczyć i urzec. 
Polecam 
 
To Ty chyba dobrego s-f nie widziałeś, bez urazy. 
 
- Johansson od 20 % "mózgu" zaczęła być coraz bardziej denna. 
- Koreańczyk mocny ? Padłem. 
- Freeman - zgadzam się, wypadł całkiem sympatycznie aczkolwiek miał lepsze role. 
- Co do dialogów to bym polemizował bo jakoś mnie nie zachwyciły. 
- Fabuła owszem, miała potencjał ale został on sromotnie zmarnowany przez przebajerzenie do granic możliwości. 
 
Reasumując: Mogło być ciekawie, wyszło fatalnie. Absurd gonił absurd. Fantastyka fantastyką ale film był wręcz usrany brzydko mówiąc udziwnieniami, cudami i nadmiarem akcji. I ta scena jak wchodzi z gnatem do szpitala i nikt jak gdyby nic... 
Dobre S-F nie powinno być tak pokręcone.
Nie będę zniżał się do twojego żałosnego poziomu. 
Ostatecznie po czasie stierdzam iż przesadziłem z oceną i zmieniam ją na 8/10. 
Mimo wszystko film jest świetny, a na kinie s-f się znam ,bo obejrzałem ich całą masę przez dziesiątki lat. 
Aha no i nie jestem dzieciokiem....
Kolejny pedale, który używasz zwrotu "zniżał do twojego poziomu", wiedz że: 
- nie reprezentujesz żadnego poziomu, jesteś zwykłą frajerzyną, więc z logicznego punktu widzenia nie możesz się już zniżyć do niczego. Ch*j ci na imię.
Dokładnie 31 lat temu. 
Przykro patrzeć jak polski internet zalewa coraz więcej takich ludzi jak Ty.
Filozoficzny to może być Lot nad kukułczym gniazdem, więcej dla do myślenia też I origins niż film akcji Lucy. Gdzie oni problem ludzkości poruszyli ? Pokazując parę slajdów z przeszłości i mówiąc, że najważniejsze jest przekazywanie informacji ? :D No faktycznie poruszyli całe 10% mojego mózgu poruszyli ;). Idę zmienić się w pendrive, bo ja juz wykorzystuje 100% swojego mózgu.