Lucy

2014
6,3 237 tys. ocen
6,3 10 1 236621
5,3 40 krytyków
Lucy
powrót do forum filmu Lucy

Fabuła na tak- dosyć ciekawa, coś się dzieje. Jednakże przy określeniu gatunku: akcja, sci-fi powinno się też pisać: komedia. Albo dramat. Wygrana głupoty, niekonsekwencji, mieszanka fajnej akcji i absurdu, który często razi po oczach.
Filmu nie potrafię ocenić.
1) Kopanie po brzuchu w którym zaszyto dragi. Serio? Byle pionek chińskiej mafii odważa się "psuć" zarobek szefowi? Chyba można wymyślić lepszy, mądrzejszy sposób na przedostanie się specyfiku do krwi- np zaszycie w żołądku gdzie soki trawienne robią swoje. Nie wiem, cokolwiek.
2) Lucy wchodzi do szpitala ze spluwą i nikt nawet nie odwróci głowy. Realizm?
3) W szpitalu zostawieni chińczycy wiszący w powietrzu i co dalej? Żadna policja ich nie zgarnia? Po prostu wychodzą? Tak samo jak Lucy i jej policjant- opiekun, których chwilę wcześniej goniło pół policji w mieście.
4) Chińczycy się zbroją pod uniwerkiem podczas gdy przyjeżdża policja?
5) Czy ja dobrze pamiętam- gościa z którego wyciągnięto worek w szpitalu chciano jeszcze zaszyć? Mafia chińska robi rozpierdziel w szpitalu i chcą się jeszcze bawić w szycie? Widocznie czasowi chłopcy.
Więcej mi się nie chcę wyciągać. Jeśli ktoś jeszcze na coś zwrócił uwagę to chętnie posłucham, może nie wszystko wyłapałem.

ocenił(a) film na 5
Bundziak

Nie no ogólnie ten film to taka papka głupoty ze szkoda nad tym rozprawiać, najbardziej boli mnie własnie niekonsekwentność i brak elementarnej wiedzy autora tego przedsięwzięcia, dałem 5 z politowania i z racji ze widziałem gorsze filmy

ocenił(a) film na 6
krzysiek431

Film posiada niezłą akcje. Niestety końcowa scena gdzie "Lucy"zamienia się w pendrive (dobiło mnie to).
Czyli typowa blondynka wykorzystująca 100% swojego mózgu zamienia się w kość pamięci.
Po filmie jednie zastanawiałem się ile giga przypada na zwykłą blondynkę 8 a może 16 giga i czy pliki które zostawiła naukowcom w jakim je formacie zapisała :) :) :)

ocenił(a) film na 5
kamil12031987

Tak, to zdecydowanie najśmieszniejsza rzecz w tym filmie :D

kamil12031987

Jak mogłeś pomyśleć że ona się zmieniła w pendrive ona jedynie zapisała na nim wiedzę, którą poznała dzięki temu narkotykowi. A sama Lucy cofnęła się do "początku" podziału pierwszej komórki. Nie potrzebuje już ciała fizycznego bo jak "napisała" policjantowi jest wszędzie czyli w każdej komórce bo jak stwierdziła nigdy nie umieramy. A sam film( przynajmniej w moim odczuciu) pokazuje że "Bogiem" może być człowiek gdy wykorzystuje 100 % mózgu zaciera się granica między bogiem a człowiekiem. No i sama scena gdy lucy dotyka praczlowieka trochę przypomina scenę z którą namalował Michał Anioł..

ocenił(a) film na 6
zienciu

Wszystko fajnie a skąd wzięła tego pendriva? :) Przecież było pokazane, że wytworzyła go z własnych komórek tak samo jak komputer, czyli zamieniła swoją małą część organizmu w kość pamięci.
Dla mnie początek filmu trzymał poziom później się rozwijał a na końcu chyba ktoś scenariusz na kolanie pisał z tym pendrivem.
"Zapisała całą wiedze ludzkości w kości pamięci" (typowa blondynka nie wie co zrobić to "kopiuj, wklej" i niech sobie radzą z tymi informacjami). To tak jak skopiować cały internet :) :) :) :) na dyskietkę.

kamil12031987

Jest to sposób aby przekazać informacje profesorom pamiętaj że to wszystko to już sfera teorii i fantazji, a Twoim zdaniem jak miała im przekazać wiedzę?

ocenił(a) film na 4
kamil12031987

Z ciała ? a o całym pokoju który wchłonęła zapomniałeś może ? Władała materią mogła zrobić co jej się żywnie podoba.

ocenił(a) film na 5
zienciu

Zgadzam się z Tobą. Ten pendrive to cała wiedza o świecie, nie ona sama. Jej materialnie nie było. Była wszędzie.

ocenił(a) film na 7
zienciu

Kolega zienciu to chyba jedna nielicznych osób (piszących komentarze na temat tej produkcji na filmwebie), które używają mózgu :)

ocenił(a) film na 4
Bundziak

ogólnie wydaje mi się,ze mam dosyć duża tolerancję dla bzdur w filmach, ale w "Lucy" przesadzili aż do bólu. A z tym zaszyciem narkotyku w brzuchu to ja rozumiem,że mogli by na środkach przeciwbólowych, ale bez przesady. Oni chodzili jakby im nic nie zrobili. No własnie, i jak to się stało,że ten koleś kopał ją po brzuchu skoro miała tam ukryte dragi. Co za bezsens

nuria_2

Z pierwszym rzeczywiście się zgadzam, mogli im podawać morfinę ale nie zmienia to faktu że po takich operacjach nie wolno chodzić bo by im szwy porozrywało, ale pomijając ten fakt serio nie potrafisz zrozumieć czemu ją kopał? To nie był jakiś przestępca z "wyższej" sfery to był zwykły robol, który miał odzyskać narkotyki. Na sam jego widok można było wysunąć wnioski, że nie jest to człowiek, który dużo czasu spędza nad myśleniem o ile w ogóle to robi :). A Lucy chciał sobie po prostu przelecieć a ona nie dała no to się wkurzył i tyle, a że narkotyki mogą się zniszczyć nawet o tym nie pomyślał siedział na jakimś zadupiu na końcu świata możliwe, że białej kobiety nie widział na oczy a zwłaszcza takiej fajnej no to chciał sobie ulżyć a ona nie. Co z drugiej strony też nie jest zbyt realistyczne bo facet i tak wiedział, że ona ma zginąć to nie bawiłby się w jakieś podchody tylko jakby nie chciała to wziąłby na siłę albo poprosił kolegę żeby potrzymał, tak wyglądałoby to gdyby mieli iść z realizmem pod ramię. Chciałabyś oglądać takie rzeczy w filmie bo mi się zdaje, że nie bardzo więc po co tak się wszyscy czepiają realizmu w filmie SF. Realistycznie byłoby tak, że ludzie na takim "poziomie" interesów i pieniędzy nie pozwoliliby sobie na takie błędy tylko wysłali ją wyciągnęli narkotyki potem gwałcili by ją ile się da i na końcu zabili i rzucili gdzieś gdzie nikt by jej nie znalazł. Przepraszam, że tak długo jak komuś chciało się czytać to gratuluje wytrwałości :) dzięki i pozdrawiam.