Początek wydaje się obiecujący. Fajnie zmontowane przeplatanie osaczania głównej bohaterki przez przestępców z polowaniem na afrykańskiej sawannie jest ciekawe. Scarlett Johansson jak zawsze jest elektryzująca. Miło posłuchać tembru głosu Morgana Freemana w roli genialnego naukowca, nawet jeżeli opowiada naukowe bzdury. I to chyba wszystko, co można pozytywnego napisać o tym filmie.
Druga połowa to już takie nagromadzenie psudo-naukowych, nadętych bzdur, braku logiki i konsekwencji w działaniu głównej bohaterki, że nawet ciekawa gra Scarlett nie jest w stanie uratować filmu. Zmarnowany potencjał.
Mocno naciągane 5 wyłącznie ze względu na obecność Johansson i Freemana. Jeżeli ktoś ma wolne 2 godziny i nie wie co z nimi zrobić może zobaczyć film dla tej dwójki. W innym przypadku szkoda czasu.