Jeśli ktoś się nastawia na super błyskotliwy i zaskakujący film, z genialnym scenariuszem, to 
szkoda kasy na bilet i popcorn! Lucy to podobnie jak Taxi, transporter czy Piąty element, film 
efekciarski. Dobra obsada, dawka inteligentnego humoru i odjazdowe efekty specjalne. Idealna 
pozycja na weekendowy wypad z przyjaciółmi, żeby trochę się oderwać od szarej, nudnej 
codzienności. Mino fali negatywnych opinii, w kierunku Scarlett oraz samego reżysera, ja się nie 
zawiodłem, gdyż nastawiłem się na rozrywkę a nie intelektualne wyżyny. Polecam wszystkim fanom 
Scarlett Johanson oraz zabawnego kina w stylu Taxi :)
Problem jest taki że nie jest to typowa pozycja Luca Bessona ponieważ odnosi się wrażenie że usiłował zrobić ten film "na poważnie". 
Tak jak lubię wracać do przytoczonych przez ciebie tytułów, bo są zrobione z przymrużeniem oka, tak LUCY jest po prostu słaba. Może z wyjątkiem jednej sceny -> przejażdżki po Paryżu...