nie wskutek awarii wodolotu tylko w skutek jego uszkodzenia. przez rekina. tak... rekin uszkodził i zatopił wodolot. nie jest to spoiler bo to początkowe wydarzenie otwierające właściwą akcję filmu. a poza tym film jest "gupi"
No właśnie. Efekty w kilku miejscach są naprawdę beznadziejne, rekin sztuczny jak lala z sexshopu, za to przy scenach filmowanych od dołu wyglądają całkiem fajnie (miałem dziwne wrażenie jakby w połowie filmu zmieniła się ekipa od CGI). W zamian za to w filmie są naprawdę fajne zdjęcia. Użyto też niezłych kamer, zazwyczaj podobne filmy kręcone są telefonem. Jak na film tej klasy to jest to zaskakujące pozytywnie, aktorsko też nie jest źle. O dziwo nie ogląda się tego tak fatalnie jakby się wydawało, być może ze względu na śliczną Kaz. Jednak drugi raz do tej wody bym nie wlazł.