Te odpowiednie warunki, o których piszesz to warunki skrajne, konkretne sytuacje, w
których
wpływ otoczenia, grupy i autorytetu powoduje takie a nie inne zmiany zachowań. Czy ten
film
powstał w takich warunkach? Nie. Powstał na podstawie chorych wizji reżysera, bo tak
należy je nazwać. Kiedy ktoś posiada takie a nie inne wyobrażenia w umyśle, nie jest to
sytuacja normalna. I nie nazywajmy dziełem takiej szmiry. Bo prócz tego, że to film
skrajnie
obrzydliwy, to na dodatek bardzo słaby i nudny. Nie uważam również, że studiowanie
psychologii daje to samo co hobbystyczne czytanie książek o tej tematyce. Bo skoro by tak
było, każdy jeden czytelnik mógłby udzielać porad psychologicznych ludziom szukającym
pomocy. Więc to, że 4 lata studiuję to co studiuję, daje mi większe prawo do takiej oceny,
aniżeli ktoś, kto zajmuje się czymś całkiem innym na co dzień, a do poduszki poczyta
sobie
Seligmana.