Najobrzydliwszy pomysł z jakim kiedykolwiek się spotkałam. Zwiastun skutecznie obrzydził mi wszystkie czynności życiowe na dobry miesiąc, dlatego też musiałam obejrzeć całość w ramach terapii :D Terapii grupowej, bo z szoku musiało wyjść jeszcze kilka osób :D Cóż, tak jak się spodziewałam, film w całości nie robi już takiego wrażenia, wszystko od a do z jest w nim mierne. Szczególnie gra aktorska rodem z Anny Marii Wesołowskiej :D Aż boję się myśleć na jaki genialny pomysł musiał wpaść reżyser, że już zabrał się za ekranizację 2 części. Cóż, może lepiej się nie zastanawiać, bo jak już się przekonałam, sama idea może być naprawdę straszna, w przeciwieństwie do jej ekranizacji :D