Solidny horror, wcale nie tak straszny jak niektórzy mówią (ci chyba nie widzieli jeszcze drugiej części), choć oczywiście sam pomysł jest odrażający.

Najbardziej podobało mi się pierwsze pół godziny filmu, kiedy napięcie było największe, a bohaterzy jeszcze nie wiedzieli co się będzie z nimi działo. Wtedy ten film sprawdza się najlepiej jako horror trzymający w napięciu. My oczywiście już wiemy, że doktorek jest nieźle zakręcony, bohaterki odkrywają to dość powolnie.

Później natomiast ten film sprawdza się jako horror już w innym wydaniu - horror obrzydzający. Podkreślę jednak jeszcze raz, że w porównaniu do tego, co będzie się działo w sequelu, ten film jest tylko delikatną przystawką. Oczywiście efekty nie są jakieś bardzo przekonujące, a sam pomysł z naukowego / medycznego punktu widzenia można łatwo wyśmiać. Nie brakuje też niestety scen, które wstawione są tylko po to żeby widza obrzydzić i nie mają żadnego innego zadania.

Niemniej, i tak jest to solidnie zrealizowany straszak. Oczywiście daje się odczuć, że głównym celem było widza zszokować i wywołać kontrowersje, ale przy okazji opowiada historię uwięzienia, która sama w sobie wywołuje emocje i nie jest całkiem pozbawiona sensu (chociaż fakt, że zachowanie szalonego doktora czasem jest zbyt nachalne i sam się prosi o marny koniec). Dieter Laser jako Dr Heiter wypada znakomicie. W tak przekonujący sposób tworzy postać, która dzięki swojej maniakalności zapada w pamięć. Film na pewno godny uwagi dla wyjadaczy gatunku.

Moja ocena: 7/10.