Widziałem fragmenty, trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby to obejrzeć, albo chcieć zobaczyć.
Bez oceny. Chociaż możliwie... chcę to przejrzeć...
Nie powinienem się wypowiadać, nie zarzucam nikomu nie przyjemnego gustu, bo wszystkiego
trzeba spróbować.
Tak jak pisałem, boje się za to zabrać.
Obejrzałem, polubiłem, jeden z lepszych filmów jakie widziałem w swoim życiu. Mimo to nie wydaje mi się, żebym miał nierówno pod sufitem.
Warto zobaczyć chociażby dla poznania potęgi ludzkiej wyobraźni; bo przyznam szczerze, że mi, osobiście, nigdy w życiu coś takiego do głowy by nie przyszło.
W każdym razie to kwestia gustu.