Dokładnie! Pomysł dobry, ale fabuła niesamowicie naciągana. Od naiwności niektórych postaci brało mnie na mdłości. Film obejrzałam z czystej ciekawości, bo kiedyś widziałam odcinek South Parku, gdzie wykorzystany jest ten sam wątek. PORAŻKA!

Hehe. Mnie ten film bardziej smieszyl niz obrzydzal czy przerazal. Zaspokoilam ciekawosc i szczerze mowiac to zadnych wiekszych emocji we mnie nie wzbudzil... Taka o bajeczka...
Co do wypowiedzi ~Atherious nt. gry Lasera - wydaje mi sie, ze doktorek wlasnie taki mial byc, choc nie widzialam innych filmow, w ktorych zagral. Poza tym oni wszyscy zagrali bardzo sztucznie i malo przekonujaco, wiec to chyba jakos specjalnie nie zaskakuje.