Czy ktoś jeszcze zwrócił uwagę na to, w jaki sposób obraz był w filmie kadrowany? Nie znam się jakoś szczególnie, więc powiem bardzo po amatorsku o co mi chodzi - w większości scen miałam wrażenie, że obraz był nagrywany z jednej kamery i tylko przybliżany lub oddalany, strasznie mnie to irytowało. I kadry były jakieś takie dziwne, nie potrafię wyjaśnić dlaczego, ale coś było w nich inaczej niż przeważnie, co powodowało, że obraz wydawał mi się bardzo amatorski.