Obejrzałem ten film ponieważ trailer rozbawił mnie do łez. Początek filmu dno. Gra aktorska słaba. Za to rola doktora i pomysł świetne. Niektóre momenty trzymające w napięciu i bardzo chore (wreszcie coś co chociaż trochę rusza) - nie spodziewałem się tego. Całość kiepawa ale właśnie te elementy same w sobie świetne. Film pokazuje, że można stworzyć coś porytego i chorego bez większych efektów (i to jest w nim najfajniejsze) niestety ogólna głupota, a zwłaszcza początek psują całość. Może inaczej - całość jest popsuta ale ma fajne elementy. 5/10 bo obecnie naprawdę rzadko który film ma tak chorą ideę i fajne zakończenie.