...w odniesieniu do tego filmu to chyba jakiś żart. Takie wyniki mają zazwyczaj skończone szmiry typu mordercza meduza czy inne krwiożercze jastrzębie, a ,,LS” można nie lubić, ale trzeba jednak przyznać, że jej poziom stoi dużo wyżej.
Moim osobistym zdaniem obraz ten jest genialny, wybitny, nietuzinkowy i niezapomniany. Przesunął kolejne granice, nie da się wyprzeć z pamięci i choć został wydany zaledwie dziewięć lat temu, już jest ikoną kina naszych czasów. Poza tym ma niesamowity klimat i świetne zakończenie.
Owszem, bywa nielogiczny i przerysowany, zwłaszcza w kolejnych odsłonach, ale ludzie, na kilometr przecież widać, ze to zamierzony efekt znacznie potęgujący wrażenie, jakie wywołuje całokształt. Polecam posłuchać trochę wypowiedzi Toma Sixa i zapoznać się z jego malunkami, a przekonacie się, że to ponadprzeciętnie błyskotliwy człowiek, który nie tylko stworzył jeden z najbardziej charakterystycznych shockerów w historii, ale również sparodiował nim kawał popkultury. Na pewno nie żaden ćpun ani tym bardziej psychopata. Po prostu ludzie są ograniczeni jak taka typowa przekupa ze wsi, która nic nie wie, niczego nie rozumie i wszystkiego się boi, a do krytykowania to pierwsza i przy tym nie przyjmuje do wiadomości, ze ktoś może być bardziej otwarty na świat, niż ona.
Z mojej strony ukłon. Pan Six to mój ulubiony reżyser.