Myślałem, że Domu strachu (czy jakoś tak) nic nie przebije. A tu proszę, "Ludzka stonoga"... Po pierwsze, scenarzysta i reżyser powinni pójść do psychiatry, bo ten film wskazuje na bardzo poważne problemy psychiczne. Nikt przy zdrowych zmysłach nie jest w stanie czegoś takiego nakręcić. Nie wiem, czy to miała być jakaś nowocześniejsza i 'straszniejsza' wersja Frankensteina? Jakiś szalony doktorek próbuje coś stworzyć. Pomysł absurdalny, chory i niesmaczny. Pomijam oczywiście kwestie logiczne czy naukowe, bo to nie ma sensu, w końcu to film (a chyba mało kto się czepia jak James Bond przejeżdża swoim superhiper samochodem przez ścianę i jedzie dalej:P). Owszem, są filmy gorzej zmontowane itd (np. wspomniany wcześniej Dom strachu), ale nie widziałem jeszcze filmu z bardziej porytym scenariuszem... 1/10 to i tak za dużo...
nie no 1 to stanowczo za mało bo stawia go w rankingu razem z Ukrytym złem. Obejrzyj a dowiesz się co to gniot. W Ludzkiej stonodze fabuła mimo wszystko kupy się trzyma i aktorstwo nie takie złe. A to że film jest chory nie powinno ważyć na ocenie moim zdaniem :D
W sumie racja ;] Ale film był faktycznie pie****ty :D
Gra aktorska dziewczyn straszna ale Dieter Laser zagrał zawodowo.