Nie mogli wyprostować nóg ,bo im rzpkę usunął

dzięki. o czymś takim myślałam, ale nie byłam pewna, jak to wygląda od medycznej strony.

Z kolega w pracy tak analizowaliśmy ten film... i lepiej byłoby amputować nogi w kolanach - wygoda w poruszaniu... sesese

To prawda - byłoby to znacznie bardziej praktyczne, żadnych zbędnych łydek i stóp, które już nie są potrzebne.
Myślę, że nie zrobił tego, bo rekonwalescencja trwałaby znacznie dłużej. Nie znam się na tym, ale po jakim czasie mogliby stawać na kikutach? Chyba minimum parę tygodni.

Filmu nie oglądałem i nie mam zamiaru, ale pomysł jest taki absurdalny, że aż się zacząłem nad tym zastanawiać... Powiedzcie mi, czy w domyśle doktorka było, aby to "stworzenie" egzystowało jakiś dłuższy czas, dajmy na to kilka miesięcy?? Czy ludzie są wstanie wyżywić się samymi odchodami?? I w ogóle, to co ten "eksperyment" miał udowodnić??

SPOILERY

Tak, w jego domyśle było to, by stonoga egzystowała długi czas. Gdy widział, że jakiś segment choruje, planował go wymienić (w filmie była to dziewczyna na końcu), a sam segment "miłosiernie" uśmiercić.
Człowiek nie jest w stanie przeżyć jedząc odchody. Ponoć byłoby to możliwe, gdyby dodatkowo był podłączony do kroplówki - wtedy mógłby żyć latami. W filmie jednak takich kroplówek nie było, generalnie był to minus filmu - wykształcony lekarz nie wiedziałby tak prostej rzeczy jak to, że człowiek jedzący wyłącznie odchody umrze, więc tym samym pomysł stworzenia stonogi jest skazany na porażkę?

Celu zrozumiałego dla człowieka nie było, celem doktorka było "tworzenie, nie dzielenie" - odnosiło się to do tego, że wcześniej rozdzielał syjamskie bliźnięta, marzeniem jego życia było natomiast działanie odwrotne czyli połączenie kilku organizmów w jeden (jak to określił - syjamskie trojaczki).