i na tym sie niestety koncza plusy. bo poza dosc oryginalnym pomyslem na horror nie ma tu nic godnego uwagi. film ciagnie sie jak flaki z olejem, wszystko tu idzie strasznie powoli co sprawialo ze co chwila przewijalem go o kilkanascie sekund do przodu. sama postac psychicznego chirurga jest az nadto upiorna. juz sama twarz tego aktora odstrasza i bylo to az nadto widoczne ze facet ma cos z glowa. do tego duzo wrecz glupich scen, jak chociazby ta (SPOLIER!!!) kiedy japonczyk okalecza profesorka i probuje uciec. zamiast go po prostu zabic na miejscu gryzie go w szyje i probuje uciec. facet byl juz nieprzytomny, a gosc mial skalpel. wystarczylo 10 sekund zeby to zakonczyc. bez sensu. tak samo zakonczenie dosc slabe, choc w pewnym sensie makabryczne dla tej ktora byla w srodku chorego wymyslu chirurga.