to wymyślą tylko amerykanie!O mało co nie wymiotowałam,film okropny.Chcieli żeby był oryginalny ale im nie wyszło!Ujmę to to tak jak na demotach "Po premierze filmu "Psychoza" ludzie bali się wziąć prysznic,po "Szczękach"-kąpać się w oceanie,po "Blair Witch Project"-wejść do lasu."
Kiedyś horrory działały na wyobraźnię Dziś działają na żołądek"
http://demotywatory.pl/2961355/Kiedys-horrory-dzialaly-na-wyobraznie
Film naprawdę nie byłby złym horrorem gdyby nie parę "debilizmów" (chodzi mi tu głównie o próbę ucieczki głównej bohaterki która niepotrzebnie próbowała wziąć koleżankę zamiast biec i wzywać pomocy oraz pare "niepełnosprytnych" policjantów).
Ma dobry klimat a postać niemieckiego doktora jest przerażająca i odpychająca czyli taki jaki powinien być. Dawno nie widziałem tak przekonującego czarnego charakteru w filmie.
No i wyszedł oryginalny, jaki tutaj jest schemat powielany po raz enty?
Widzę, że argumentów Ci zabrakło.
Moim zdaniem, po prostu Ci się nie podobał, bo jesteś delikatna, może wgl zrezygnuj z horrorów? Albo oglądaj coś w stylu Amitiville...
Jak dla mnie nie było tutaj jakiś obrzydliwych scen. Czekałam na nie, ale ich nie było.
Film jest po prostu chory, no i z tą "przechodzącą kupą" było głupie. Przecież to miał być ciąg układu pokarmowego, trawić to to powinna ostatnia część, a nie pierwsza, bo co dostawała wtedy ta druga i ostatnia? Nic. Bezwartościowe gówno (dosłownie i w przenośni ;D).
No i ta DYSKRYMINACJA Japończyka... Wykład na samym początku był tylko w języku angielskim :/
"No i ta DYSKRYMINACJA Japończyka... Wykład na samym początku był tylko w języku angielskim :/" Haha:D
Jak dla mnie film to całkowity bezsens, nie zainteresował mnie zupełnie. Jedyna rzecz, która się nawet udała to postać szalonego chirurga. Gdyby ten pan był moim znajomym to bym przed nim uciekała za każdym razem, kiedy bym go widziała:P Może i pomysł na film oryginalny, ale wykonanie kiepskie. I gdzie tu mowa o jednym układzie pokarmowym?
Tytuł filmu też jest zupełnym nieporozumieniem - chyba każdy wie, jak wygląda stonoga, a to, co ten koleś stworzył, było po prostu ludźmi zszytymi ze sobą. Ohyda nie horror.
>każdy wie, jak wygląda stonoga, a to, co ten koleś stworzył, było po prostu ludźmi zszytymi ze sobą
Ja p...olę, jakaś ty bystra! Buahahaha!
NamiKissyKissy - pytałaś co jest powielone, pozwolę sobie więc coś napomknąć, tj. "grupa amerykańskiej młodzieży wyjeżdża na wakacje, gdzieś po drodze jednak psuje im się samochód i błądzą, a następnie trafiają w odludne, dziwne miejsce, gdzie ludziom dzieje się krzywda, a niektórzy nawet tracą życie, często z ręki szaleńca bądź z rąk ludzi odbiegających w inny sposób od ogólnie przyjętych norm" - standardowy ogólny przebieg akcji ;)
E, to jest w wieeelu horrorach, już przestałam uwagę na to zwracać, ale dzięki za przypomnienie ;D
Osobiście mnie nic nie przerażało w tym nieporozumieniu. Jedyne co odczuwałem to nudności.
I która debilka pije cokolwiek w domu nieznajomego poza miastem pytającego czy koleżanki są spokrewnione?
No i jakim cudem była zgodność tkankowa? Dobierały koleżankę badaniami DNA. Ludzie umierają przez brak takiej zgodności, a tu patrz! Normalnie chyba zbadam swoich kumpli bo tak kijowo kumplować się z kimś bez zgodności tkankowej.
I rozumiem, że każdy jest takim debilem, żeby na pomysł odpięcia się zębami kiedy nie ma psychopaty nie wpaść kiedy go nie ma kilka godzin?
Obrzydliwa żenada. Tyle powiem.
Trochę gafa o tych Amerykanach... :)
W/g mnie film jest po prostu debilny: zarówno scenariusz, jak i postaci - łącznie z doktorem, którego ktoś wcześniej chwalił.