Nie da się ukryć, że ten film ma wiele błędów logicznych. Od samego odżywiania się kałem po fakt, że oprócz tego gostka na przodzie całą reszta nie miała możliwości przyjmowania płynów czyli śmierć po 3 dniach. Nie wiem o czym myślał doktorek. Na początku skusił mnie ten film bo myślałem, że połączenie układów pokarmowych będzie jakieś takie bardziej fantastyczne no ale się zawiodłem. A w kwestii wybornego pomysłu to mimo wszystko obejrzyj sobie 2 część. Pan Six zasługuje na jakąś specjalną nagrodę za swój wkład w kinematografię ;)

:) obejrzałam drugą część (bo jestem chora umysłowo i obejrzę wszystko spod znaku "brutalne i zakazane") i cóż by tu rzec...jak mówisz - wkład w kinematografię jest (nowy wymiar gówna :D), pomysł doceniam, ale wykonanie znowu marne (nuuudy, druga część mogłaby trwać tylko swoje ostatnie pół godziny - np. scena z noworodkiem urocza) i te niedorzeczności w każdej minucie - to jakoś zabija cały ten dramat i horror, a zostawia tylko taki jakiś niesmak ;), ale nie od obrzydlistw (bo tych znowu nie ma tak wiele, za wyjątkiem głównego(gównianego)bohatera, którego zdjęcie chyba sobie powieszę na lodówce i to będzie moja najskuteczniejsza dieta), tylko od zmarnowanego potencjału.

Poszukiwanie nowych tematów to nie choroba umysłowa, a że takie głównie objawiają się w filmach o specyficznej tematyce ... cóż ;)

Z resztą w pełni się zgadzam. Reżyser miał jakiś tam pomysł ale nie włożył absolutnie nic w jego wykonanie. Zamiast tego napisał historię podziurawioną jak ser i nie powstydził się zrobić jeszcze gorszej historii w części drugiej, która jak dla mnie to już totalna abstrakcja, gdzie absurd goni absurd. Napchali na siłę w swoim mniemaniu obrzydliwych scen ale ludzie, którzy poczuliby się wstrząśnięci oglądaniem tego i tak po ten film nie sięgną i dlatego obydwa filmy napotykają falę krytyki bo trafiają do grupy odbiorców, którzy oczekują czegoś więcej niż kał tryskający na lewo i prawo.

no z tą chorobą to taki autohumor (ha! właśnie wymyśliłam nowe słowo ;P), żadna choroba tylko zwykła ciekawość, co też ludzkość tworzy i czemu druga ludzkość mówi, że to okropne i nieludzkie . Zwykle po obejrzeniu stwierdzam, że znowu się spodziewałam diabli wiedzą czego, ale ze względu na deficyt uczenia (autohumor!) zamiast zaprzestać, ciągle wynajduje specyficzne filmy i ciągle jęczę, że to nic takiego...to jak nałóg...
Ja właściwie nie wiem, czego oczekiwałam po tym filmie? Może jak wspominasz, jakiegoś fantastycznego, połączenia układów pokarmowych, może jakiegoś realizmu w pokazywaniu tej ekhm stonogi, a nie że części newralgiczne pozakrywane, może jakiegoś innego zakończenia, że się udało (choć nie ma prawa się udać) i stonoga może funkcjonować przez długi czas (że te wszystkie problemy z zakażeniem, odwodnieniem, zatwardzeniem itp. zostaną rozwiązane). W pierwszej części doktor, psychopata bo psychopata, ale chociaż miał plan, wizję, znał się na rzeczy (powiedzmy...;)), chyba liczyłam, że w drugiej będzie kilka tęgich głów medycyny tworzyć tę stonogę, a nie jeden gruby astmatyk, eh.

Mogę Ci powiedzieć czego ja po tym filmie oczekiwałem. Wszelkiego typu filmy fantastyczne zawsze mnie ciekawią więc czytając opis filmu, w którym makabryczny doktorek postanawia połączyć układem pokarmowym trójkę nieszczęśników ciekawość wzięła górę, głównie ze względu na fakt, że nie potrafiłem sobie wyobrazić jak połączyć układy pokarmowe tak żeby to działało. I w tym miejscu możesz sobie wyobrazić moją minę kiedy w końcu na ekranie pojawiła się trójka zszyta w sposób przedstawiony w filmie ... zdałem sobie sprawę, że reżyser też nie wiedział jak połączyć te układy pokarmowe tak żeby jakoś to działało. Jak wspomniałaś pomysł ciekawy i brak pomysłu na jego realizację.

podsumowując: Ludzka stonoga, czyli jak wpaść na genialny pomysł i spieprzyć wykonanie.

dwa razy ;)

:D :D powinni tu dać przycisk "lubię to"

Dla mnie ten film jest strasznie dziwny, sam pomysł na scenariusz jest tak ochydny i odrzucający, że gdyby twórcy się postarali to mógłby z tego wyjść hoorror stulecia, przy którym wszystkie części Piły wygladałyby jak dobranocka. Niestety w filmie błąd goni błąd, a jakość zdjęć przypomina skrzyżowanie Mody na Sukces z zielonkawym oświetleniem w Pile. Aktorzy też zbytnio się nie postarali. Liczyłem na hardcorowe kino, a dostałem twór filmopodobny na którym prawie cały czas się śmiałem (głównie z her doktora). Jedynie scena defekacji pierwszego członu gąsienicy wyłoła u mnie lekkie zawirowanie w żołądku.
Oceniam 1/10, a drugą część chyba sobie odpuszczę.
Migotka pamiętaj, że ciekawość to pierwszy stopien do piekła : ) Mnie doprowadziła do "Serbkiego filmu" i trochę żałuję, bo to co tam pokazali jest naprawdę chore

eh, za późno :) - " Srpski film" już za mną...(tak tak, to przez tę piekielną ciekawość). Najgorsze w nim było to, że przewidziałam skład (w sensie uczestników) najważniejszej sceny w owym dziele (jeśli wiesz, o czym mówię) i ogarnęła mnie jakaś taka pustka, metaforycznie rzec by można - ból egzystencjalny z pytaniem "po co to wszystko?". No cóż - takie ryzyko :D.

Oglądałem ten Serbski Film i w pewnym momencie zacząłem dochodzić do wniosku, że mimo pozornie zawiłej fabuły jest pozbawiony treści. Coś w stylu Stonogi tylko, że lepiej przedstawione bo tam aktorsko dość dobrze wyszło a poza tym takie duszenie na seks byle było go jak najwięcej i jak najbardziej kontrowersyjnie pokazany. Trzeba by to obejrzeć jeszcze raz ale jakoś nie mam ochoty do tego wracać.

http://www.youtube.com/watch?v=n3w9RB7RsaA

Lekko zerżnięte.

Ja tylko dodam że 3 dorosłych facetów i dziewczyna mało się przy tym nie porzygała, a dwójka pomijała najmocniejsze sceny. Centralnie czuję się zgwałcony przez ten film, to straszny oblech, obrzydlistwo na maksa, nigdy czegoś takiego nie chcę i i nie obejrzę, odradzam bo to wypacza psychikę, całe towarzystwo czuje się "inne" po tym seansie, film jest chorym wymysłem chorego reżysera. Będę polecał tym na których chcę się zemścić ;) Ostatecznie z sensu i pomysłu zmarnowane 1,5 godz.... ODRADZAM!