film wystarczająco dobry żeby go obejrzeć

Dramat po całości. Obraz współczesnej Francji, raczej dołujący ale warto zobaczyć, bo to niszowe kino i Francja jaką rzadko można zobaczyć na ekranie. Coming of age story z elementem psa.

Czy można w dzisiejszych czasach robić film o francji, nie pokazując problemu imigrantów. To jak paryż bez wieży ailfa (specjalnie tak napisałem!). A tak poważnie, to - na tle dramatu Luny pokazany całkiem ciekawy obraz franji, która sama siebie zaoruje.

bohaterka przywiązuje psa do słupa, kiedy jej zaczyna przeszkadzać - co za geniusze scenariusza to wymyślili

Luna (Laëtitia Clément) to atrakcyjna szesnastolatka z poczuciem humoru i niefrasobliwym podejściem do życia, z którego czerpie, ile może. Swoje wakacje spędza, pracując na farmie na słonecznym południu Francji, opodal Montpellier. Dziewczyna zauroczona jest w przystojnym Rubenie (Julien Bodet) do tego stopnia, że...