THE FUNHOUSE (WESOŁE MIASTECZKO) legendarnego Tobe Hoopera to przykład zmarnowanego dobrego pomysłu na slasher.
Film ten powstał na fali sukcesu PIĄTKU 13-ego oraz HALLOWEEN.
Nawiązania do HALLOWEEN i PSYCHOZY możemy odszukać na początku filmu co czyni pierwsze 15 minut obrazu dość ciekawym i autoironicznym horrorem.
Potem jest już tylko gorzej.
WESOŁE MIASTECZKO grzęźnie w schematach i fabularnych mieliznach (niepotrzebny wątek kilkuletniego brata, ktory mimo iż jest jedną z głownych postaci w zasadzie nic nie wnosi do fabuły!!!).
Ciekawych pomysłów odnotować tu można jedynie kilka. Film jest nudnawy, a grozy i krwi w nim jak na lekarstwo.
Zawodzi też zwyczajnie infantylna końcówka dzieła.
Gra aktorów nie jest najgorsza,ale też nie zachwyca. Młoda Elizabeth Berrige jest wszak piena i słodka, ale nie wiele poza tym.
WESOŁE MIASTECZKO to jeden ze słabszych filmów z okresu szczyty kariery Tobe Hoopera.
Rzecz głównie dla koneserów gatunku, ale ja razcej nie polecam.
Zgadzam się z twoja opinią, film raczej kiepski, spodziewałem się czegoś lepszego.
Morderstwa nie robiły żadnego wrażenia a o końcówce już nawet nie wspomnę.
Naciągane 5\10
Do Laitensa(znawcą horrorów to ty nie jesteś) i Barti95 Film napewno nie powsał na fali poularńosci Piątku 13-go(1980)i Halloween(1978).Ostati dom na lewo(1972) Teksańska masakra piła mechaniczną(1974)to te dwa filmy były prekursorami slasherów amerykańskich napewno nie dwa wymienione przeż Laitensa. To dopiero gniot,Anakonda(1997),Atak Pakąków(2002)Bones(2001)Amitivil Horror(Remake)(2005).Znawcy horrorów(ulubione horrory Laitansa).Barti95 (kolejny znawca Remayków)Halloween(2007),Krwawe święta(2006),Wzógrza mają oczy(2006)(remake).Lunapark nie jest rewlwlacją ale co można powiedzieć o waszych horroraćh(jesteście smieszni w waszych ocenach),.Zeby oceniac jakiś gatunek horroru to trzeba naoglądać się staroći.Anie REmayków.POZDRAWIAM
Może w kilku ocenach się pomylili, ale z tą akurat się zgadzam. Ja też dałem filmowi 3/10, bo jest kiepski. Naprawdę horror w wesołym miasteczku mógł byc dużo ciekawszy (do tego jeszcze ten niesamowity klimat lat 80-tych), a tu typowy slasher. Naprawdę, żeby umieścic mutanta w wesołym miasteczku :D Zakończenie nie zachwyca. A więc tak jak mówiłem... 3/10
leatharface- Co Ty opowiadasz?! Na horrorze to ja zęby zjadłem mój dorgi.
Takie filmy jak OSTATNI DOM PO LEWEJ (swoisty ramake ŹRODŁA Bergmana) czy TCM'74 widziałem dużo wcześniej od Ciebie - z całym szacunkiem.
POza tym skąd wiesz, że ANAKONDĘ czy nowy AMITYVILLE HORROR uważam za dobre produkcje?!
W ulubionych mam tysiące tytułów, a TY widząc ,że wszytsko to bedzie się Ci dość długo ładowało zobaczyłeś tylki kilkanaście pierwszych z brzegu :)
POza tym jest kategria filmu "tak zły, że aż dobry".
Schowaj więc lepiej te dość nieuważne uwagi dla Siebie.
Nie przypominam sobie, żebym stwierdził, że PIĄTEK TRZYNASTEGO czy HALLOWEEN to pierwsze slashery?! Gdzieś to wyczytał?! To już chyba tylko Twoja nadinterpretacja.
THE FUNHOUSE Hoopera p
leatherface – to że mam w ulubionych filmy takie jak Halloween (2007), Krwawe święta (2006), Wzgórza mają oczy (remake) nie znaczy że są dla mnie wspaniałe ;\ po prostu lubię do nich powracać i dlatego mają miejsce w ulubionych – a i bardziej cenię sobie wersje Halloween z 78.
Przy ocenianu dzieła Tobe Hoopera pt Funhouse(1981) brali udział Laitens,Barti95,leatherface,Ultron. Dozobaczenia
Słuchajcie mam do was pytanie. Film oglądałam bez polskich napisów, a mój angielski nie jest rewelacyjny. Dobra, nie trzeba studiować anglistyki, by się połapać w akcji, ale czy w którymś momencie jest wyjaśnione dlaczego ten zniekształcony gość wyglądał tak jak wyglądał? Czy było to efektem jakiejś choroby? Czy coś się przytrafiło jego matce podczas ciąży?
Jest tam scena, gdy chłopak-potworek płacze, a jego ojciec siedzi przy stoliku, pije i coś opowiada. Niestety nie zrozumiałam za wiele. A miałam wrażenie, że ten monolog jest istotny.
Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc.
Co do oceny, to film nie umywa się do mojej ukochanej "Teksańskiej masakry", ale i tak wystawiam mocne 8/10. Ma klimat.
salus_in_platone niestety nie jest wyjaśnione co się stało temu potworowi nie ma też nic na temat jego matki, a co do sceny o którą pytasz nie jest ona zbyt istotna - ojciec namawia swojego zmutowanego syna do zabójstwa tych młodych ludzi, jest też wspomniane o mordzie dwójki dziewczynek rok wcześniej i o tym że potworek miał brata tedda z którym ojciec robił gorsze rzeczy.
Ogólnie film dobry bez wątpienia ma klimat odemnie 7/10