Wlasnie jestem po seansie jednego z moich ukochanych filmów z dzieciństwa. Z ojcem oglądaliśmy na VHS te filmy z Van Damme. Oglądam napisy końcowe a tu Billy Blanks jako afrykański legionista. Nie zwróciłem na to wczesniej uwagi. Po latach człowiek dopiero dostrzega takie smaczki.