Nie lubię filmów w stylu "kopnę cię w ryj i polecisz na księżyc", ale Van Damme ma sporo talentu, więc dla niego można zrobić wyjątek i obejrzeć.
Kluseczko, nie wiedziałam, że jesteś wielbicielką talentu van Dammme’a. Ja tam uważam, ze nieheblowana deska ma więcej talentu. Już teraz rozumiem, dlaczego przeciwieństwa się przyciągają :*
O, szkoda, że nie zdążyłam przeczytać. To z pewnością była jakaś wnikliwa analiza talentu van Damme'a rozpisana na poszczególne role. Cóż za niepowetowana strata :(
Chciałem tylko powiedzieć, że jeśli nie lubisz Van Damme'a to nie wypowiadaj się w tym temacie i koniec.A ta twoja nieheblowana deska ma więcej talentu niż ty i nie porównuj do tego Van Damme'a.
E tam, a ja już myślałam, że to jakaś tyrada była, a to tylko "kto się przezywa ten się tak samo nazywa". Srogi zawód :(
P.S. Będę się wypowiadać tam gdzie mam ochotę i uwierz mi, nie masz takiej mocy, aby mnie tego pozbawić.
Moze i mocy nie ma ale mozna cie zjechac z gory do dołu. Ja Van Damme'a uwielbiam, moze nie jest jakims super aktorem, bo pod wzgledem gry aktorskiej nie mozna go porownywac z gosciami jak D.Washington, Pacino czy deNiro a nawet nie powinno sie tego robic bo to aktorzy troche innego formatu, i kazdy ocenia w aktorze co mu sie podoba, mi sie podoba jak Van Damme sie bije i jakie robi minki i w ogole. Ale pisanie ze jest do niczego albo cos mnie troche drazni.
Powodzenia.
P.S. Naprawdę sądzisz, że jestem w stanie przejąć się jakimś internetowym "zjeżdżaniem".