Jeśli chodzi o treść i przesłanie jakie niesie ze sobą ten film, to z pewnością jest godny polecenia... ale chciałem się skupić na krytyce - po obejrzeniu tego filmu odniosłem wrażenie (i tutaj pewno wielu osobom się bardzo narażę), że oprócz bardzo dobrej roli Krystyny Feldman, w tym filmie brakowało mi dobrego aktorskiego rzemiosła. I nie mam tutaj na myśli braku w obsadzie czołowych nazwisk... Prawie niezrozumiałe dialogi. Pomijam tutaj Nikifora, bo jego "bełkot" był z pewnością zamierzeniem reżysera, ale reszta wypowiadanych kwestii??. Dobre zdjęcia tworzące klimat historii tych dwojga ludzi, momentami godna uwagi muzyka. Mimo tego wszystkiego co mi się w tym filmie nie podobało, polecam !!!