jezeli ktos chce obejrzec ten film ze wzgledu na sztuki walki to zawiedzie sie podobnie jak
ja,1:30min nic sie nie dzieje tylko jakies ckliwe historyjki o zakochanych chinczykach i kreceniu
filmow.pod koniec 2 walki i to by bylo na tyle..zeby jeszcze te walki byly jakies sektakularne czy
cos:/ zdecydowanie ponizej oczekiwan,jak dla mnie to byl to najslabszy film o Bruce Lee.
aktor ktory gral B.Lee wogole jakis nie twarzowy,nie pasowal do roli(a chinczykow jest tylu ze
gdyby chcieli to i sobowtora by znalezli:)
w 100% się z Tobą zgadzam ja nie dotrwałem co prawda do ostatniej min filmu ale po Twoim kom. nie żałuję.
to nie zmienia faktu ze to najslabszy film o B.L. jaki widzialem,moze tobie sie podobal...mi nie
Jeżeli coś oglądasz to raczej słuchaj ze zrozumieniem, bo nikt tutaj nie każe ci czytać :) "Ten film opowiada o nieznanych kulisach Bruce'a Lee, a także o jego rodzinie" - tekst wypowiedziany przez jego brata Roberta :)
co nie czyni go lepszym niz w rzeczywistosci jest, moze byc nawet o rodzinie jego kolegi,dalej bedzie najslabszym filmem o BL
To tylko Twoja opinia, ja mogę mu postawić 10/10 i nazwać najlepszym o Bruce Lee
xD
zasiadasz do oglądania dramatu biograficznego żeby oglądać walki ? xD
włącz sobie lepiej KSW
albo jeszcze lepiej
idź sobie postrzelać wogole z Bruce Lee xD
wystarczy ze zabraknie happy endu i będzie dramat
jeśli będzie o jego zyciu to mamy juz dramat biograficzny
nic nie przeszkadza na dodanie kilku dobrych walk(w końcu to B Lee)wyszedł by dramat biograficzny w którym można obejrzeć walki:)
w ksw nie zobaczę ani B Lee ani kung fu
Czytam Twoje komentarze kx38 i nie bardzo wiem co chcesz przekazać w swoich wypowiedziach? Mogę próbować się domyślać, że chciałbyś obejrzeć film z B.L., żeby ciągle się tłukł od pierwszej do ostatniej sceny. Szkoda tylko że przegapiłeś pierwszą scenę w której biorą udział brat i siostra B.L, którzy wyraźnie mówią o czym będzie film. Ale widocznie nie zrozumiałeś. Dla mnie 6/10.
Obejrzyj sobie Teksańska masakrę pila mechaniczna , bo to chyba na twoim poziomie...
haha, sobowtóra by znaleźli. Pewnie by znaleźli, ale byłby to tylko sobowtór dla nas europejczyków. A tak na poważnie, to jest to film biograficzny, ukazujący młodość Bruca Lee, pokazujący realia historyczne w jakich dorastał, pokazujący mniej znane ogółowi szczegóły z jego życia. A jeśli chodzi o walki to jest wystarczająco.
Znając dwa dokumenty o nim, jak i jego rodzinie i realia historyczne trudno mi uwierzyć w to, że ojciec Bruce’a chciał, aby to Wielka Brytania pokonała wojsko japońskie w czasie wojny chińsko-japońskiej.