Własnie go obejrzałem i musze stwierdzić że film naprawde mocny i dajacy do myślenia. Cała historia dwóch najlepszych przyjaciół Williego i Skipa fajnie opowiedziana, czasmi zabawna (scena na cmentarzu jak spał przy grobie) a czasmai wzruszajaca. No i te wątki politczne (motyw wojny)w plecione w tło historii czy społeczne (segregacja rasowa). Do tego narrator który to wszystko w filmie od czsu do czasu podsumowuje. No i zakończenie. Świetny film familijny dla każdego taki uniwersalny no i szczery. POLECAM. Dla mnie mocna 8.