a mianowicie zdjęcie Żmijewskiego i tytuł "mój rower" byłem pewien, że to jakaś parodia plakatu z
ojcem Mateuszem ;)
A film polecam, mi się osobiście bardzo spodobał, miło wiedzieć, że polską kinematografię stać
na coś więcej, niż durne filmy w stylu 'kac Wawy'.