Święta racja...
Plakat jest po prostu "trendy"... Taka moda teraz, niestety... Na pierwszym planie główka jakiegoś ciacha i mocny, chwytliwy podtytuł.
Taki Pągowski pewnie się skręca w boleściach okrutnych... :)
Prawda czasu, prawda ekranu...
A film zacny - odsyłam do mojej odpowiedzi na "recenzję" Pani Recenzentki - zapomniałem nazwiska, tak jak ona imienia psa...

a nie słyszeli powiedzenia nie oceniaj książki po okładce :D

Masz rację. Uwielbiam plakaty w takim stylu (uważam go za mistrzostwo i prostotę w jednym):

http://www.filmweb.pl/American.Beauty#poster-1

Tak - świetny...
Ja jednak (z racji wieku pewnie) uwielbiam polską, starą, dobrą szkołę plakatu filmowego - tu mistrzem był wspomniany już przeze mnie Pągowski...