wczoraj bylismy na tym w kinie i wg wszyscy (procz mnie i kilku osob) poryczalo sie gdy piesek zdachl haha,ale film fajny ;D
Wydaje mi się że coś takiego jak empatia Tobie i kilku osobom nie jest bliskim pojęciem. Sam nie płakałem, a tym bardziej się nie śmiałem (haha) z tego powodu ale było mi trochę przykro z powodu potrącenia Kolesia.
mi też było smutno a smiech byl do tego,ze ryczeli na piesku .a jak dziadek umarl to nic