Bardzo dobry. "The Wisdom of Crocodiles" zaskoczył mnie swoim jasnym zamysłem i świetną realizacją. Historia wydaje się być poukładana od początku do końca. Całość przypomina mi film "Martin" George'a Romero, a to głównie ze względu na to, że podobnie tam jak i tutaj możemy tylko zastanawiać się czy oglądamy historię wampira czy jednak historię zwykłego chłopaka z problemami psychicznymi, któremu wydaje się, że jest wampirem. Nie jest to tutaj na żadną ze stron rozstrzygnięte.

Z drugiej strony, pod względem tematyki film przypomina mi trochę "Nadja", w której zresztą również zagrała Elina Löwensohn. Oczywiście tamten film był dużo bardziej oniryczny, ale pewne koncepty omawiane są również i tutaj, a i klimatem niekiedy te filmy również się do siebie przyciągają.

Jak na horror... no nie oszukujmy się, przede wszystkim jest to dramat; ale wszelkie sceny kończące się "wampirzym atakiem" stoją na dobrym poziomie. Budowanie napięcia jest świetne, a w zakończeniu elementy dramatu przesłaniają świetny thriller, jaki się wówczas rozgrywa.

Dla mnie ten film to głównie znakomite dialogi, po których niekiedy czujemy się mądrzejsi. Świetne rozmowy wokół granicy między dobrem, a złem, a także sam koncept mózgu człowieka, składającego się z mózgu ssaka i gada - bardzo zjadliwie to wszystko podane. Zresztą dialogi, rozmowy, rozmyślenia... to one przede wszystkim tworzą ten film. Samej akcji nie jest tutaj za dużo. Tak naprawdę tę akcję stanowią właśnie wypowiadane przez bohaterów słowa.

Historia mnie wciągnęła, fajnie się skończyła, choć były momenty pewnego braku logiki (na przykład zachowanie bohaterki w zakończeniu) i jest sporo niedopowiedzeń, które jednak można było wyjaśnić. Ale dla mnie to i tak mega ciekawa produkcja i jeszcze odmienne podejście do tak szeroko omawianej tematyki wampiryzmu.

P.S. Świetna gra aktorska, szczególnie Jude Law. Ale Timothy Spall i Elina Löwensohn również niczego sobie!

Moja ocena: 8/10.