a zdołałeś już obejrzeć do końca? ja poczekam z oceną filmu jak obejrzę cały :P

Niestety zgodzę się z założycielem tematu:
film słaby i okrutnie nudny.
4/10 jedynie za dobrych aktorów.

Jak już obejrzałem to też się zgodzę.

Strasznie nudny ;/ 2/10

Wygląda na to, że oglądałem ten film razem z Wami, hehe ;d. Mi się podobał, choć mitologię wampira można by bardziej w filmie rozbudować, wyjaśnić. Byłby w tedy ciekawszy dla fanów SF ;). Moja ocena 7/10 bo jednak wciągnął. Nudny? Dla mnie na pewno nie.

In minus:
brak dramaturgii i napięcia.
Wlecze się to to w nieskończoność.
Jedynym okrucieństwem ukazanym w tym filmie, jest stosunek scenażysty wobec widza (aż chce się wyłączyć telewizor i zakończyć w ten sposób męki:P)
Do końca wytrwałem jedynie dzięki, jakże płonnej nadziei, że film się wreszcie rozkręci i łącząc wątki zgrabnie zakończy.
Nic z tych rzeczy...
In plus:
Jedynie dobra obsada:
(Spall, Law), z których można było za pomocą dobrego scenariusza "wycisnąć" znacznie więcej.
Generalnie nuda.

a skąd wiadomo, że to wampir? tak na dobrą sprawę tylko po szyji gryzie, no i co się stało, że jest tym niby wampirem...zleciał z drzewa i? heh:) nie czaję...bez wyrazu ten film, czeka się i czeka i czeka...i nic konkretnego.

ja właśnie oglądam ten film (z przypadku). gdyby nie fakt, że muszę jutro (zn. dziś) wcześnie wstać, to pewnie obejrzałabym do końca.
rzeczywiście z początku wygląda na jakiś horror, tudzież thriller. jednak mianem horroru pewnie został określony tylko dlatego, że ktoś kogoś zagryzł na początku.

NIESTETY KATEGORYZACJA FILMÓW JEST NIETRAFNA, BŁĘDNA I WPROWADZAJĄCA W BŁĄD w wielu przypadkach, a to jest jeden z wielu przykładów.
ktoś w końcu powinien coś zrobić z tymi "gatunkami" filmowymi, bo to się kupy nie trzyma ;p

filmu nie oceniam. nie jest zły. ale bynajmniej to nie horror. nie ma ani napięcia, ani stworów, masakry, wyskakującego czegokolwiek z silnym dźwiękiem, budowania napięcia... nie ma tu nic co wiąże się z horrorem. nawet takim w wersji lekkiej niczym Drakula z '79 i starszym :) to jest coś raczej pomiędzy prozą poetycką a dramatem obyczajowym (to są pierwsze określenia jakie przychodzą mi na myśl).

mi akurat ten film pasuje, ale osoba nastawiająca się na krwawą jatkę i typowy (albo w ogóle) horror - nie będzie zadowolona :)
jako horror dałabym 2.
jako film na chwilę obecną oceniłabym 7 może 9/10 ale nie oceniam bo idę spać i nie obejrzę do końca :)

coraz częściej nie warto sugerować się gatunkiem określanym na filmwebie (itp.) lepiej zapytać innych o horrory podając już te, które nam się podobały :)

Kompletnie się z Tobą nie zgodzę!
Nikt tu nie kategoryzuje filmu (przynajmniej ja :)) i nie wtłacza tej produkcji w istniejące gatunki filmowe.
Filmidło poprostu mierne, ponieważ ma poważne wady w konstrukcji - zawiedli przede wszystkim reżyser i scenarzysta, aktorzy też choć w mniejszym stopniu (mieli do zagrania mdłe charaktery, w które nie tchnęli lub niepotrafili tchąć odrobinę życia).
Lubię oglądać bardzo różne kino: i to gatunkowe i międzygatunkowe, również z domieszką poezji i umowności.
Jednak w przypadku braku napięcia, oczekuję od filmu czekoś w zamian:
- wciągających dialogów, pokazania interesujących i barwnych postaci, ładnych widoczków (tylko bez przesady z landszaftami ;)) itp.
Jednak tym razem nic podobnego się nie dzieje, a aktorzy snują się po planie wygłaszając drętwe kwestie.
Szkoda na podobne produkcje pieniędzy i czasu - w tym również czasu widza, spędzonego na oglądaniu.
Zdecydowanie nie polecam.

film obejrzałem do końca ale i tak nie wiem o co kaman w nim :D nie wiem jak to coś ocenić