Kolejna historia która umacnia mnie w przekonaniu, że jak ktoś chce się rozstać to powinien sobie wcześniej wynająć gdzieś mieszkanie, daleko od partnera tak żeby nie wiadomo było gdzie mieszka i wyprowadzić się z domu z dziećmi. Po kryjomu przed partnerem. Tu facet miał o tyle łatwo, że mógł się wyprowadzić do innego kraju, jak wiedział, że żonie zależy na dzieciach i że tylko on ma prawa rodzicielskie do nich. Nie wiem, czy to zabójstwo było zaplanowane, czy facet był agresywny bo pokłócił się z tą żoną, ale kolejny raz przewija się temat zabójstwa podczas chęci rozstania się i chęć walki o dzieci.